21 marca Światowy Dzień Poezji
Kto z nas nie pamięta z dzieciństwa przezabawnego, zapominalskiego Słonia Trąbalskiego, przygód czarnoskórego chłopca o imieniu Bambo, czy Kwoki, która chciała uczyć grzeczności.
Właśnie tego dnia podczas zajęć zapoznaliśmy młodych czytelników z klasyką literatury dziecięcej. Poznaliśmy wiersze, które w dzieciństwie czytywali także ich rodzice. Dowiedzieliśmy się co przez cały dzień robił pewien Leń, z jakiego powodu Samochwałę nazywano Samochwałą, dlaczego żaba odtrąciła zakochanego w niej hipopotama. O tym ostatnim, ja także przypomniałam sobie dopiero czytając dzieciom, ale faktycznie powód miała dobry.
Lekkie, wesołe, rymowane wierszyki bardzo szybko wpadają w dziecięce uszka, wywołując uśmiech na ich twarzach i przenosząc je w magiczny świat, gdzie wszystko jest możliwe.
Minęło już ponad pół wieku od czasu kiedy Tuwim i Brzechwa tworzyli swoje dzieła, jednak dla wielu, także i dla mnie, poezja dziecięca zaczyna się właśnie w tamtym okresie.
Nasze spotkanie tak bardzo spodobało się małym czytelnikom, że w przyszłości postanowiliśmy wrócić do tematu poezji.